30 tyś. zadośćuczynienia za hałas z ulicy - casus a'la Zielonka

W ostatnim czasie wiele niepokoju w Zielonce wzbudziła sprawa hałasu przy trasie S8. Ledwo otwarta trasa, która miała być "antykorkowym" wybawieniem dla mieszkańców okolicznych gmin, stała się wielkim utrapieniem dla osób zamieszkujących w pobliżu tej trasy, z powodu hałasu który generuje ruch na tej drodze.

 

Obecnie podejmowane są znacząco spóźnione działania mające ograniczyć szkodliwość dojmującego hałasu, ale jaki będzie ich efekt trudno powiedzieć. Trudno przewidzieć kiedy nastąpi pozytywny efekt tych starań, bo jak wiadomo takie procedury muszą trwać. A to najpierw jedne, drugie, trzecie badania, potem analiza wyników, potem jakieś plany naprawy, przetargi, odwołania przetargów, umowa z wykonawcą, realizacja, opóźnienia itd. Może za rok może za dwa, może za trzy, a może się zmienią osoby na stanowiskach i procedury wystartują od nowa ......

 

Natomiast hałas oddziałuje każdego dnia. Zaburza sen, codzienny wypoczynek, powoduje rozdrażnienia, problemy z koncentracją itd.

 

 

źródło foto: www.pixabay.com

 

 

Sytuacje oddziaływania hałasu na zdrowie człowieka są na tyle szkodliwe i dojmujące, że stają się w ostatnich czasach przedmiotem sporów sądowych. Jeden z takich sporów, bardzo podobny do przypadku Zielonki rozstrzygał Sąd Apelacyjny w Katowicach pod koniec 2013 r.

 

Powódka J. Ś. wniosła o nakazanie pozwanemu Skarbowi Państwa - Prezydentowi Miasta (...) wykonanie robót budowlanych polegających na: wykonaniu ekranu przeciwdrganiowego wraz z instalacją pionową ścian piwnic, wymienieniu okien w budynku powódki i wykonaniu instalacji akustycznej ścian zewnętrznych tego budynku lub o zasądzenie 86.722,54 złotych stanowiących kwotę umożliwiającą powódce wykonanie tych prac oraz o zasądzenie 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powódki.

 

W zakresie żądania wykonania wymienionych robót budowlanych lub zapłaty kwoty pozwalającej na ich wykonanie powódka podniosła, że jest właścicielką nieruchomości w T., bezpośrednio sąsiadującej z drogą krajową (...), na której ruch pojazdów od końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku powoduje hałas i przenoszone na jej nieruchomość drgania, co z kolei powoduje znaczne uciążliwości w korzystaniu z nieruchomości, w szczególności normalne zamieszkiwanie w domu położonym w bezpośrednim sąsiedztwie drogi. Zabezpieczenia przed tymi negatywnymi wpływami, w postaci ekranów akustycznych ustawionych przez pozwanego w roku 2001, z uwagi na ich wady konstrukcyjne, nie przyniosły, zdaniem powódki, oczekiwanych efektów, a jej interwencje, co wynika z licznej korespondencji prowadzonej przez nią z pozwanym, przynosiły tylko doraźne działania w postaci likwidacji przegrody pomiędzy ekranami, ich rekonstrukcji czy też, w odniesieniu do nawierzchni drogi, jej naprawianie. Powódka na poparcie swoich żądań załączyła ekspertyzy, wykonane na jej zlecenie, dotyczące koniecznych robót budowlanych zabezpieczających jej nieruchomość przed negatywnymi wpływami pochodzącymi z drogi, pomiarów wskazujących na skalę tego zjawiska i kosztorysu szacującego koszty wykonania prac zabezpieczających. Przedstawiła także zaświadczenie lekarskie z którego wynika, że wpływ hałasu i drgań pochodzących z drogi, skutkuje pogorszeniem jej zdrowia. Jej zdaniem negatywne oddziaływania pochodzące z drogi zarządzanej przez Prezydenta Miasta (...) spowodowały także naruszenie jej dóbr osobistych, dlatego obok wymienionych wyżej żądań domaga się także zasądzenia określonej w pozwie kwoty z tytułu zadośćuczynienia.

 

Sąd I instancji negatywnie odniósł się do roszczeń powódki, w odpowiedzi na co wniosła ona apelację. Sąd apelacyjny częściowo uwzględnił apelację powódki.

 

Sąd Apelacyjny wskazał, że potwierdzeniem negatywnych skutków hałasu jest zaświadczenie lekarza psychiatry, z którego wynika, że powódka, wprawdzie dotknięta już schorzeniami wynikającymi z wykonywanego zawodu nauczyciela, podupadła na zdrowiu z powodu nieustannego hałasu wykluczającego normalne funkcjonowanie w domu, w tym wymagany odpoczynek, także w nocy. Ustalenia te prowadzą do wniosku, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki, których ochrony w tym postępowaniu się domagała. Chodzi tu przede wszystkim o zdrowie powódki, rozumiane w tym kontekście jako prawo do wypoczynku i niezakłóconej możliwości korzystania ze swojej nieruchomości. Uznać należy zatem, że powódka wskazując jakie jej dobra osobiste zostały naruszone, wykazała, iż do takiego naruszenia doszło, a pozwany nie obalił domniemania bezprawności swoich działań. Nie ulega bowiem wątpliwości że, zwłaszcza w ostatnim okresie, za który powódka także domaga się zadośćuczynienia, immisje pochodzące z nieruchomości pozwanego przekraczały dopuszczalną miarę wynikającą ze społeczno gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (art. 144 KC). Świadczą o tym nie tylko twierdzenia powódki, poszerzone o przedstawione przez nią ekspertyzy (które tylko w takim charakterze, a nie jako dowody w sprawie, mogły być w niej oceniane), ale także zeznania świadków wnioskowanych przez pozwanego i samej strony pozwanej, z których wynika, że dotychczas (remont drogi jeszcze nie został zakończony), hałas przekraczał dopuszczalne normy. Skoro tak, to należało uznać, że doszło do przekroczenia przeciętnej miary, o której mowa w art. 144 KC, a jej przekroczenie obciąża pozwanego, który nie wypełnił należycie obowiązków nałożonych na niego  miedzy innymi, przez art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115 ze zm.), przewidujący także przeciwdziałanie przez zarządcę drogi niekorzystnym przeobrażeniom środowiska mogącym powstać lub powstającym w następstwie budowy lub utrzymania dróg.

 

Sąd Apelacyjny dodatkowo wskazał, że przepis art. 448 KC posługuje się kryterium odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pieniężnego. To kryterium zawsze, należąc do zakresu dyskrecjonalnej władzy sędziego, powinno być relatywne i odnosić się do okoliczności konkretnego przypadku. W tych, z jakimi mamy do czynienia w tej sprawie, należy uznać, że 30.000 złotych jest właśnie ową odpowiednią sumą, rekompensującą doznane przez powódkę krzywdy związane z wpływami pochodzącymi z nieruchomości pozwanego.

 

Dr Dariusz P. Kała

 

 

 

Chcesz wiedzieć więcej - dzwoń, nie zwlekaj - 695 424 678